Jak wynika z odręcznych uwag naniesionych na oryginalne maszynopisy znajdujące się na nich zostały znalezione w moim nowym zakładzie pracy tj Gdańskiej Centrali Materiałów Budowlanych w Gdańsku przy Długim Targu 31/32, w którym byłem zatrudniony od 19 marca 1982 roku po wyrzuceniu mnie z pracy z Gdańskiej Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego (GSR) za organizowanie i udział w strajku okupacyjnym w dniach od 14 do 16 grudnia 1981 roku.
Strajk w GSR została brutalnie w dniu 16 grudnia 1981 roku spacyfikowane przez ZOMO, LWP, SB i aktyw partyjny.
Kolejny strajk w GSR wybuchła w obronie imienia Stoczni w dniu 28 grudnia 1981 roku, który również został stłumiony i spacyfikowany, a jego organizatorzy wyrzucenie z pracy i skazani, podobnie jak organizatorzy pierwszego strajku w dniach 14-16 grudnia 1981 r.
Przewodniczący Komisji Zakładowej i Komitetu Strajkowego Wojciech Sychowski został przez Sąd Marynarki Wojennej PRL skazany na 7 lat więzienia.
Tekst ulotek pochodzi z książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pt. "SB a Lech Wałęsa - przyczynek do biografii" - str. 405 - 408.
Cytuje:
Nr 32
1982 styczeń – Druk ulotny sygnowany przez rzekomego działacza podziemia ps. „Mieszko II”1
Pracowałem z kolegami długo i mozolnie, aby móc udowodnić narodowi polskiemu i całemu światu, jak bardzo się myli, uwielbiając Lecha Wałęsę. Nikt nie chciał słuchać naszych ostrzeżeń przed nim, że to najsprytniejszy w świecie sprzedawczyk i zdrajca.
Nareszcie, nareszcie zdobyliśmy dowody, że ten bożyszcze świata to nie kto inny jak wybitny agent UB. Aby zdobyć dowody, narażaliśmy swoje życie, kosztowało nas to bardzo drogo, ale dopięliśmy celu.
Dlatego Panowie!
Powierzam Wam misję opublikowania dowodów we wszystkich możliwych środkach masowego przekazu Wolnego Świata. Pamiętajcie, że to musicie uczynić w imię solidarności z „Solidarnością”!!
Kto to jest Lech WAŁĘSA? To jest agent UB BOLEK!!!
Faryzeusz i łobuz nad łobuzami! Już w czasie tragedii Grudnia 1970 r. i wydarzeń po nim następujących sprzedawał bezpiece swoich kolegów.
Za jego sprawą wiele było branych na przesłuchania do UB i zwalnianych z pracy.
Po powstaniu Wolnych Związków Zawodowych w Gdańsku przeniknął do nich, aby szpiclować takich działaczy jak Ania Walentynowicz, Alina Pińkowska2 , Florian Wiśniewski3 czy Tadeusz Stanny4 .
Przy pomocy swoich szefów z UB sprytnie stanął na czele strajków w 1980 [r.], a później zawładnął powstającą „Solidarnością”. I tu się zaczyna szczyt jego zdradzieckiej kreciej roboty. Wyciszył konfl ikt wokół Bydgoszczy5 .
Oczyścił MKZ w Gdańsku z ludzi pryncypialnych i zasłużonych dla „Solidarności”. Zgodnie z poleceniem bezpieki chciał oczyścić Zarząd Regionu Mazowsze, ale było to jednak ponad jego siły. Potajemnie pertraktował z rządem i wykonywał jego instrukcje.
Majstersztykiem jego manewrów z „Solidarnością” było przygotowanie dla rządu gruntu do wprowadzenia stanu wojny.
Zagranie na nosie w Radomiu było niczym innym jak uzgodnionym wcześniej hasłem.Ponieważ znał termin wprowadzenia stanu wojny, przekładał dwukrotnie termin obrad Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” po to, aby umożliwić wojsku i bezpiece aresztowanie członków Komisji Krajowej w Gdańsku i w drodze do domu.
Specjalnie odsłonił regiony, pozbawiając ich przywódców.
Stan wojny był jedyną możliwą okazją dla Wałęsy i jego mocodawców do pozbycia się ze związku zagrażających mu ludzi.
Teraz wygodnie sobie wypoczywa i namawia się z prominentami co do dalszych planów.
Z góry przepraszam każdego z Panów, że posłużyłem się kilkoma drogami przekazania do Wolnego Świata dowodów, że Lech Wałęsa to zdrajca „Solidarności”, autoryzowany agent bezpieki i pachołek junty.
Mam pewność, że dotrą one do celu.
Dołączam dowody.
Członek Ochrony
Ogólnopolskiego Komitetu Oporu
NSZZ „Solidarność”
Mieszko II6
Styczeń 1982 r.
Źródło: IPN 00552/48, t. 1, k. 146–147, oryginał, mps.
1 Ulotka została przygotowana najpewniej przez funkcjonariuszy Wydziału III Departamentu V MSW,
którzy później kontynuowali podobne kombinacje operacyjne w Biurze Studiów SB MSW. Stanowiła ona
rodzaj pisma przewodniego do załączonego donosu TW ps. „Bolek” z 12 I 1971 r. i dwóch pokwitowań
poboru pieniędzy, publikowanych w części II aneksu źródłowego.
2 Chodzi o Al i n ę Pi e n k ows k ą (1952–2002) – pielęgniarka, pracownica gdańskiego „Elmoru”, działaczka
WZZ Wybrzeża; w sierpniu 1980 r. członkini prezydium MKS, a później MKZ i Zarządu Regionu
NSZZ „Solidarność” (w latach 1980–1981 należała do grupy sprzeciwiającej się L. Wałęsie); 13 XII 1981 r.
internowana; działaczka podziemia; od 1984 r. żona B. Borusewicza; od lat siedemdziesiątych rozpracowywana
operacyjnie przez SB w ramach SOR krypt. „Pielęgniarka”.
3 Fl o r i a n Wi ś n i ews k i (ur. 1937 r.) – technik-elektryk; pracownik gdańskiego „Elektromontażu”;
w sierpniu 1980 r. członek prezydium MKS, a później MKZ NSZZ „Solidarność”; usunięty z kierownictwa
NSZZ „Solidarność” w Gdańsku na przełomie 1980 i 1981 r. (m.in. za kontakty z wojewodą – otrzymał talon
na samochód); rozpracowywany operacyjnie (sprawa krypt. „Mistrz”); rejestrowany jako TW ps. „August”,
„Zenit” i „Walasek”; prowadzony przez Wydział V KW MO w Gdańsku i Inspektorat II WUSW w Gdańsku;
zdjęty z ewidencji 12 IX 1989 r. (nr rej. 42123). Zob. Wypis z kartoteki odtworzeniowej byłej SB WUSW
w Gdańsku, OBUiAD IPN w Gdańsku.
4 Tadeusz Stanny (ur. 1945 r.) – chemik; w sierpniu 1980 r. członek prezydium MKS, a później MKZ
NSZZ „Solidarność”; rozpracowywany przez gdańską SB w ramach spraw operacyjnych o kryptonimach
„Zmiana”, „Redukcja” i „Klan”. Zob. Wypis z kartoteki odtworzeniowej byłej SB WUSW w Gdańsku,
OBUiAD IPN w Gdańsku.
5 Chodzi o wydarzenia związane z pobiciem działaczy NSZZ „Solidarność” (zwłaszcza Jana Rulewskiego)
podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy w dniu 19 III 1981 r.
a–a Tak w oryginale.
6 W kombinacjach operacyjnych realizowanych przez SB świadomie odwoływano się do konspiracyjnego
pseudonimu autentycznego i zasłużonego działacza podziemia E u g e n i u s z a Sz umiejki (ur. 1946 r.),
który po wprowadzeniu stanu wojennego stanął na czele Ogólnopolskiego Komitetu Oporu (OKO) i posługiwał
się pseudonimem „Mieszko”. Pierwszy komunikat OKO sygnowany ps. „Mieszko” ukazał się w dniu
16 I 1982 r. Inicjatywa Szumiejki została nieufnie przyjęta przez działaczy późniejszego TKK. Zob. m.in.
biogram E. Szumiejki autorstwa Małgorzaty Strasz, [w:] Opozycja w PRL. Słownik biografi czny 1956–89,
t. 1, Warszawa 2000, s. 336–338. Szerzej na temat OKO i reakcji na jego powstanie ze strony liderów podziemia
w kraju (m.in. Z. Bujaka i W. Frasyniuka) zob. m.in. W. Sawicki, OKO – walka o władzę w podziemnej
„Solidarności” 1982, „Arcana”, 1998, nr 19, s. 121–141.
Nr 33
1982 maj – Druk ulotny sygnowany przez rzekomego działacza podziemia ps. „Mieszko II”1
KOLEDZY STOCZNIOWCY! GDAŃSZCZANIE!
Manifestacje przed domem Lecha Wałęsy podczas obchodów 1 Maja biją na alarm i zgrozę. To nie pozwala nam już dłużej milczeć.
Otóż abadająca przyczyny rozbicia Naszego Związku, wyszukujemy przyczyn i osób winnych tego co się stało.
Okrzyki wiecujących w imię solidarności z Lechem zobowiązują nas do przedstawienia Wam chociaż części z tak mozolnym trudem zdobytych dowodów.
Nasz „ulubiony” Lechu okazał się nikim innym jak bwypróbowanymb agentem UB.
Jako agent UB od wydarzeń Grudnia 1970 roku, na wniosek swoich szefów przeniknął do WOLNYCH ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH, by szpiclować tych działaczy.
Sprytnie też stanął na czele strajków 1980 roku, by później zawładnąć i manewrować powstającym NIEZALEŻNYM SAMORZĄDNYM ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM „SOLIDARNOŚĆ”.
Potem wyciszył konflikt wokół Bydgoszczy, oczyścił MKZ Gdańsk z zasłużonych dla Związku ludzi i chciał to samo zrobić w Mazowszu oraz Komisji Krajowej. Było to jednak ponad jego siły.
Majstersztykiem jego manewru „SOLIDARNOŚCIĄ” było przygotowanie dla rządu gruntu do wprowadzenia stanu wojennego. Zagranie na nosie w Radomiu było niczym innym jak wcześniej uzgodnionym hasłem. Przekładał dwukrotnie termin obrad Komisji
Krajowej NSZZ „Solidarność”, by umożliwić wojsku i milicji aresztowanie członków KK.
Specjalnie odsłonił regiony, pozbawiając ich przywódców.
Teraz siedzi w pałacyku pod Warszawą, liczy swoje judaszowskie srebrniki i namawia się z prominentami co do dalszych planów okiełznania Naszego NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”.
Innym dowodem zdradzieckiej roboty Wałęsy jest wykończenie Andrzeja Kołodzieja.
Szykanowany i zmaltretowany Andrzej już w październiku 1981 roku podjął się [próby] przedostania do Niemiec Zachodnich, by zdemaskować przed światem faktyczne oblicze Lecha Wałęsy.
Nie dotarł jednak do celu, bo aresztowała go czeska bezpieka.
Ponieważ nie wszystkim są znane dowody zgromadzone przez Andrzeja przeciwko Lechowi, przytaczam jego list2 do Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Stoczni im. Komuny Paryskiej, który jest wycinkiem zdobytych przez niego dowodów.
OTWÓRZMY OCZY!
Maj 1982d
Mieszko II
Źródło: APG, KW PZPR, 10462, k. 159, oryginał, mps.
w związku zapadają w wąskim gronie działaczy i ekspertów (Lech Wałęsa, Andrzej Celiński, Tadeusz
Mazowiecki i Bronisław Geremek). Na temat L. Wałęsy Kołodziej napisał m.in.: „Uznałem za swój moralny
obowiązek poinformowania przynajmniej tych, którzy obdarzyli mnie zaufaniem w czasie walki, że
związek nasz (czołowi działacze) może obrać złą drogę. W 1970 roku L. Wałęsa był jednym z tych, którzy
wyprowadzili gdańskich stoczniowców na ulice miasta. Jednak gdy doszło do otwartej walki, w czasie
ataku robotników na KM MO przeszedł On na stronę milicji. To On w towarzystwie ofi cerów milicji stojąc
w jednym z okien tejże komendy, wzywał atakujących do odwrotu. W odpowiedzi posypał się grad kamieni
i okrzyki zdrajca. Bez względu na to czym się kierował postępowanie takie zawsze nazwę zdradą”.
APG, KW PZPR, 10462, k. 160.
d Poniżej odręczny dopisek: Ukazała się w GCMB Gdańsk Dł[ugi] Targ.
1 Ulotka została przygotowana najpewniej przez funkcjonariuszy Wydziału III Departamentu V MSW, którzy później kontynuowali podobne kombinacje operacyjne w Biurze Studiów SB MSW.
Druk był kolportowany na terenie Gdańska i przekazany został do KW PZPR w Gdańsku.
a–a W oryginale: babając.
b–b W oryginale: wyprubowanym.
c–c W oryginale: zgromadzenia.
2 Jako załącznik do ulotki powielono autentyczny list Andrzeja Kołodzieja do Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni z 27 VII 1981 r. Kołodziej domagał się w nim poszanowania reguł demokratycznych w NSZZ „Solidarność”. Zwracał uwagę, że najważniejsze decyzje
Koniec cytatów z książki."S
B a Lech Wałęsa - przyczynek do biografii"
Do dnia dzisiejszego posiadam walizkową maszynę do pisania, na której pisałem te ulotki, które pomagała mi kserować Pani Ewa Dziadosz zatrudniona w GCMB przy Długim Targu 31/32, która mieszkała i mieszka w Gdańsku przy ulicy Kołobrzeskiej (jej adres zamieszkania jest mi znany).
Tak, potwierdzam, że jako załącznik do ulotek ze stycznia i maja 1982 roku była załączona autentyczna kopia listu Andrzeja Kołodzieja.
Według mnie było i jest sprawą normalną i oczywistą jest też i to dlaczego druk i kolportaż ulotek sygnowanych gryfem Mieszko II nagle ustał.
Ustał bo w dniu 31 sierpnia 1982 roku zostałam zatrzymany, a następnie aresztowany i oskarżony w trybie doraźnym i w dniu 3 września 1982 roku osadzony w Areszcie Śledczym w Gdańsku przy ulicy Kurkowej w pawilonie Centralnym na III Oddziale pod celą nr 34, a następnie w wydzielonym na dwóch górnych pietrach męskich w Oddziale II w Pawilonie Żeńskim pod celą nr 10.
Moja więzienna bielizna. Posiadam też aluminiowe więzienne platery, kuban i wiosło.
W celi pode mną była w tym w tym samym czasie osadzona działaczka Solidarności Pani Barbara Hejcz. Gdy przebywałem w areszcie udało mi się wysłać gryps do mojej żony, w którym poinformowałem ją o mojej tajnej drukarni w naszej komórce przy ulicy Ptasiej i prośba by ją ewakuowała z pomocą mojego Kolegi Tadeusza Krzysztofa Kremera, który mieszkał przy ul. Jedności Robotniczej, dziś Trakcie Św. Wojciecha 23, który wywiózł je swoim starym Mini Morisem, do którego rzekomo załatwiłem do naprawy blachy aluminiowe, które były matrycami aluminiowymi do jednej z moich prywatnych kserokopiarek, która podprowadziłem w ramach likwidacji z GCMB w marcu 1982 roku.
O tych blachach napisałem w jednym z moich listów do mojej żony na którym widnieje pieczęć o treści: CENZUROWANO Dnia Podpis Prokuratora
Uzasadnienie użyte w przypisach książki o treści "Ulotka została przygotowana najpewniej przez funkcjonariuszy..." mnie po prostu śmieszy, bo równie dobrze można byłby napisać, ze była to ulotka KGB, STASI czy czeskiej rozwiedki.
Posiadam maszynę, na której sporządzałem ulotki jak i matryce papierowe do mojego powielacza marki ROTO koloru czarnego, który był pomalowany czarną emalią i posiadał okrągły emblemat firmowy - otok czarny podkład okrągły złoty i czerwony napis ROTO oraz żyją trzy osoby które poznały moją tajemnicę tj. Moja Żona, Ewa Dziadosz i Tadeusz K. Kremer.
Jedan trzech posiadanych po dziś dzień maszyn ze stanu wojennego. Ta jest najbardziej zasłużoną.
Posiadam też mój list adresowany do Mojej Żony i informacją o blachach aluminiowych.
Dziś Tadeusza Krzysztofa Kremer mieszka w Jankowie Gdańskim w Gminie Kolbudy.
Oświadczam niniejszym, że pod tekstem podpisuje się ten sam Mieszko II, który pisał, drukował i kolportował swoje ulotki na starówce w Gdańsku pracując w GCMB przy Długim Targu 31/32.
Mieszko II
PS
Czasem podpisywałem się też Mieszko i Mieszko I dla zmylenia bezpieki jak i TW coś tam coś tam z podziemnej Solidarności i fanatycznych wyznawców TW Bolka, który też mnie poszukiwali tak jak bezpieka poszukiwali a i moje ulotki podkładali swoim kolegom, do których wpadała bezpieka.
Zapadło kilka wyroków za posiadanie moich ulotek, które podczas rewizji były podrzucane przez bezpiekę luk przez kolegów z podziemie solidarnościowego, w którym kapuś pilnował kapusia.
M.II.
PPS
Korespondencja elektroniczna z Piotrem Gontarczykiem i Sławomirem Cenckiewiczem:
Od: Mieszko II
Data: 15 marca
2012 21:47
Temat: Dotyczy:
Mieszko II
Witam Pana.
Już parokrotnie próbowałem skontaktować się z Panem Sławomirem Cenckiewiczem w
sprawie Mieszko II. Bezskutecznie wiec postanowiłem napisać do Pana, o ile ten
Pana adres mailowy jest nadal aktualny.
Mogę Pana zapewnić, że samotny drukarz i kolporter o
pseudonimie Mieszko II nie był rzekomym lecz autentycznym działaczem pierwszej
Solidarności.
Druk i kolportaż moich ulotek ustał wraz z moim
aresztowaniem w dniu 31 sierpnia 1982 roku w czasie zamieszek w Gdańsku.
Drukarnia na gdańskiej Oruni, która mieściła się w
komórce i moim mieszkaniu przy ulicy Ptasiej 4 została zlikwidowana i
wywieziona samochodem MORIS w czasie mojego aresztowania we wrześniu 1982 roku
przez mojego kolegę Krzysztofa z gdańskiej Oruni (Krzysztof pomagał księdzu
Adamowi z parafii Św. Ignacego w Gdańsku przy ul. Brzegi przy wydawaniu i
rozwożeniu paczek z pomocą charytatywną).
Moja drukarnia składała się z 2 kserokopiarek, czarnego
powielacza ROTO, 3 walizkowych maszyn do pisania, które posiadam do dziś.
Ulotki zostały znalezione w moim zakładzie pracy tj.
Gdańskiej Centrali Materiałów Budowlanych w Gdańsku przy Długim Targu 31/32.
Dokonywałem też kserokopii ulotek LAW oraz własnych
"Apeli do ....." na zakładowym ksero przy współudziale Pani Ewy
Dziadosz zamieszkałej w Gdańsku przy ulicy Kołobrzeskiej - współpracownicy z
Działy Zaplecza ......
Pozdrawiam,
XXXXXXXXXXX
Telefon kontaktowy: XXXXXXX
PS
Poza sprawą Mieszko II mam bardzo dużą wiedzę o innych nieznanych lub mało
znanych wydarzeniach z czerwca 1976 roku, od sierpnia do 16 grudnia 1981 roku
(uczestniczyłem i współorganizowałem strajk w GSR)i lat następnych, współorganizowałem
protesty przeciwko budowie elektrowni jądrowej w Żarnowcu, za działalność
antykomunistyczną i za przeciwstawianiu się grabieży mienie byłem szykanowany
także w latach 1989 - 1999 nawet przez komunistów i tzw. działaczy niepodległościowych,
wśród których byli m.in. sekretarze KW PZPR, Prezydenci miasta Gdańska,
wojewodowie Jędykiewicz i Płażyński, Tuski, Merkele, Lewandowskie .........
Borsuki i inne leśne rude zwierzątka.
Mogę też wskazać osobę (mojego brata), który w grudniu
1980 roku wykonał napis na Pomniku Pomordowanych Stoczniowców w 1970 roku w
Gdańsku o treści "Śmierć komunie".
XXXXXXXXX vel. Mieszko II
Dnia 15 marca 2012 21:03 xxxxxxxxxx@tlen.pl napisał(a):
> Witam.
>
> Jeśli jest Pan zainteresowany poznaniem "rzekomego działacza
podziemnej solidarności o ps. Mieszko II proszę o kontakt pod numerem telefonu
XXXXXXXXXXXX.
>
> Pozdrawiam.
>
> XXXXXXXXXX
>
Data: 19
marca 2012 08:40
Do: XXXXXXXXXX@tlen.pl
XXXXXXXXXX@tlen.pl
Temat: RE: Dotyczy: Mieszko II
Szanowny Panie,
Dla mnie sprawy Gdańska są dość odległe i ezoteryczne. Po prostu nie znam się
na tym.
Kopię Pańskiego maila przesłałem na adres S. Cenckiewicza, czekam na odpowiedź.
Ukłony
Piotr Gontarczyk.
Data: 19 marca 2012 21:45
Do: XXXXXXXX@tlen.pl
XXXXXXXX@tlen.pl
Temat: Dotyczy: Mieszko II
Szanowny Panie
otrzymalem Panski list skierowany do Piotra Gontarczyka. Dziekuje za kontakt.
Mysle ze Panska wersja nie stoi w sprzecznosci z tym co
wiem o Mieszko II - po prostu SB posluzyla sie takim pseudonimem dublujac
niejako Szumiejke i OKO. Nie znaczy to ze ludzie w podziemiu - w tym Pan - nie
poslugiwali sie takim ps. konspiracyjnym. Czy chce Pan powiedziec, ze ulotki o
wspolpracy Walesy z SB sygnowane przez Mieszko II drukowal wlasnie Pan? To
byloby b. ciekawe. Od czasu wydania ksiazki o Walesie znalazlem kolejne podobne
ulotki, tym razem kolportowane w Szwecji w 1982 r. Czy mozemy o tym porozmawiac
w Trojmiescie? Moj tel. XXXXXXXXXX
serdecznosci
slawomir cenckiewicz
> From: XXXXXXXXXXXXX@tlen.pl [mailto:XXXXXXXXXX@tlen.pl]
>
Sent: Thursday, March 15, 2012 9:47 PM
> Subject: Fwd: Dotyczy: Mieszko II
>
>
> Witam Pana.
>
> Już parokrotnie próbowałem skontaktować się z Panem Sławomirem
Cenckiewiczem w sprawie Mieszko II. Bezskutecznie wiec postanowiłem napisać do
Pana, o ile ten Pana adres mailowy jest nadal aktualny.
>
> Mogę Pana zapewnić, że samotny drukarz i kolporter o pseudonimie Mieszko
II nie był rzekomym lecz autentycznym działaczem pierwszej Solidarności.
>
> Druk i kolportaż moich ulotek ustał wraz z moim aresztowaniem w dniu 31
sierpnia 1982 roku w czasie zamieszek w Gdańsku.
> Drukarnia na gdańskiej Oruni, która mieściła się w
komórce i moim mieszkaniu przy ulicy Ptasiej 4 została zlikwidowana i
wywieziona samochodem MORIS w czasie mojego aresztowania we wrześniu 1982 roku
przez mojego kolegę Krzysztofa z gdańskiej Oruni (Krzysztof pomagał księdzu
Adamowi z parafii Św. Ignacego w Gdańsku przy ul. Brzegi przy wydawaniu i
rozwożeniu paczek z pomocą charytatywną).
> Moja drukarnia składała się z 2 kserokopiarek,
czarnego powielacza ROTO, 3 walizkowych maszyn do pisania, które posiadam do
dziś.
> Ulotki zostały znalezione w moim zakładzie pracy tj.
Gdańskiej Centrali Materiałów Budowlanych w Gdańsku przy Długim Targu 31/32.
> Dokonywałem też kserokopii ulotek LAW oraz własnych
"Apeli do ....." na zakładowym ksero przy współudziale Pani Ewy
Dziadosz zamieszkałej w Gdańsku przy ulicy Kołobrzeskiej - współpracownicy z
Działy Zaplecza ......
>
> Pozdrawiam,
>
> XXXXXXXXXXXXX
>
>
> Telefon kontaktowy: XXXXXXXXXXX
>
>
> PS
> Poza sprawą Mieszko II mam bardzo dużą wiedzę o innych
nieznanych lub mało znanych wydarzeniach z czerwca 1976 roku, od sierpnia do 16
grudnia 1981 roku (uczestniczyłem i współorganizowałem strajk w GSR)i lat
następnych, współorganizowałem protesty przeciwko budowie elektrowni jądrowej w
Żarnowcu, za działalność antykomunistyczną i za przeciwstawianiu się grabieży
mienie byłem szykanowany także w latach 1989 - 1999 nawet przez komunistów i
tzw. działaczy niepodległościowych, wśród których byli m.in. sekretarze KW
PZPR, Prezydenci miasta Gdańska, wojewodowie Jędykiewicz i Płażyński, Tuski,
Merkele, Lewandowskie ......... Borsuki i inne leśne rude zwierzątka.
> Mogę też wskazać osobę (mojego brata), który w
grudniu 1980 roku wykonał napis na Pomniku Pomordowanych Stoczniowców w 1970
roku w Gdańsku o treści "Śmierć komunie".
>
> XXXXXXXXXXXXXXX vel. Mieszko II
>
>
>
> Dnia 15 marca 2012 21:03 XXXXXXXXXXX@tlen.pl napisał(a):
>
> > Witam.
> >
> > Jeśli jest Pan zainteresowany poznaniem "rzekomego działacza
podziemnej solidarności o ps. Mieszko II proszę o kontakt pod numerem telefonu
XXXXXXXXXX.
> >
> > Pozdrawiam.
> >
> > XXXXXXXXX
> >
>
>
UWAGA:
Z korespondencji usunąłem część danych osobowych oraz numery telefonów.
M.II.